Chciałabym pokazać Wam moje ostatnie odkrycie. Będąc jakiś czas temu w Sephorze (gdzieżby indziej ?!) znalazłam ciekawy przyrząd kosmetyczny, który zwrócił moją uwagę.
Blemish Extractor, który dziś Wam pokazuję, to szpatułka do usuwania wągrów i zaskórników.
Dziś z lekkim opóźnieniem, ale zawsze na posterunku :) Dotarło do mnie lutowe, całuśnie pudełko Glossybox Glossy in love, czyli wersja na luty 2014. Zapraszam do oglądania wraz ze mną :)
Zastanawiałam się o czym napisać i wybór padł na YSL Volume Effet Faux Cils Shocking Mascara, którą kupiłam promocyjnie w Sephor'ze w styczniu.
To jest maskara, o której opinie są bardzo różne, powiedziałabym nawet, że albo się ją kocha, albo nienawidzi. Dla mnie jest to pierwsze spotkanie z tym tuszem.
Pewnie każda z nas od czasu do czasu (lub codziennie :P) bierze udział w porannym wyścigu o piękny wygląd. Ja należę do śpiochów i gdybym tylko mogła spałabym jak najdłużej. To jest jeden z powodów, dla którego nie zawsze mam o poranku tyle czasu dla siebie ile powinnam :)
Mam wtedy kilka zasad, które stosuję, aby zyskać jak najwięcej czasu i po wyjściu z domu nie wyglądać fatalnie :)