środa, 7 stycznia 2015

Elizabeth Arden Ceramide Ultra Lipstick Collection


Po długim niebycie powracam do Was dzisiaj z nowym postem. Wybaczcie moją nieobecność, ale w moim życiu nastąpiło trochę zmian i blog niestety zszedł na dalszy plan, w kwietniu zostanę mamą i obecnie większość czasu poświęcam na odpoczynek, ale mam nadzieję, że mimo wszystko ze mną zostaniecie i będziecie do mnie zaglądać. Obiecuję blogować jak najczęściej :)


Dziś chciałam pokazać Wam cudeńko, jakie można było znaleźć w TK Max - Elizabeth Arden Ceramide Ultra Lipstick Collection.


Zestaw czterech pomadek do ust z serii Ceramide zamknięte w ślicznej, srebrnej torebeczce. To jest moje pierwsze spotkanie z Elizabeth Arden, ale już wiem, że nie ostatnie. Zawsze ta marka kojarzyła mi się z kosmetykami dla starszych pań - sama nie wiem czemu ;) Ale od teraz chętnie będę do niej wracać.


Pomadki mają przede wszystkim urzekające opakowanie, złota, metalowa obudowa szminki naprawdę dodaje jej uroku. Mnie bardzo łatwo skusić do zakupu dobrym opakowaniem, które w tym przypadku zadziałało na mnie bezbłędnie.


Same pomadki są bardzo dobrej jakości, kremowe, dobrze się rozprowadzają i nie wysuszają ust, ładnie wygładzają, nie podkreślają suchych skórek. Zestaw zawiera klasyczne, naturalne kolory, myślę, że wielu z Was przypadną do gustu. Pomadki dobrze kryją, jedna warstwa wystarczy, ja jednak lubię bardziej intensywny kolor, więc nakładam ponownie.


Wszystkie kolory, które tu widzicie, mają lekko perłowe wykończenie, obecnie moim faworytem jest Cinnamon, który pokochałam od pierwszego użycia. Cassis wpada w bordo, ale kolor nie jest radykalnie intensywny, więc tak jak w przypadku innych odcienie Melon i Rose Aurora krycie można łatwo dostosować do własnych potrzeb.


Nie wiem, czy ten zestaw jest jeszcze gdzieś dostępny, osobiście nie spotkałam go nigdzie poza TK Max, cena była zachęcająca - 70 zł. Normalnie jedna szminka kosztuje ponad 50 zł.

Może któraś w Was miała doświadczenia z kosmetykami Elizabeth Adren? Chętnie poczytam :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz