czwartek, 15 maja 2014

Estee Lauder DayWear BB VS. Estee Lauder Double Wear


Zaniedbałam ostatnio bloga, ale już wracam i obiecuję więcej systematyczności :) Wszechobecne teraz kremy BB skłoniły mnie do porównania ich z podkładami. Jestem posiadaczką Estee Lauder DayWear BB i Estee Lauder Double Wear, więc myślę, że porównanie tych dwóch produktów będzie dosyć miarodajne. Zapraszam :)


Estee Lauder DayWear BB Anti - Oxidant Beauty Benefit Creme SPF 35

Krem przeznaczony jest do wszystkich typów skóry, jego zadaniem jest nawilżanie, ochrona i wyrównanie kolorytu naszej skóry. Krem zawiera tzw. Kompleks Super Utleniaczy i wysoki filtr SPF 35, co ma nas chronić przed szkodliwymi czynnikami i pomagać w walce z pierwszymi oznakami starzenia.


Krem ma za zadanie rozświetlić, ujednolicić koloryt skóry, zakryć niedoskonałości. Poniżej zobaczycie jak wygląda na skórze.


Jak widzicie moja skóra ma sporo niedoskonałości, tutaj bez kremu.


I po nałożeniu Estee Lauder DayWear BB.
Różnica jest widoczna, faktycznie krem radzi sobie z wyrównaniem kolorytu i zakryciem niedoskonałości.

Ja stosuję odcień 01 Light, który ładnie stapia się ze skórą. Co do konsystencji to myślę, że mogłaby być lepsza. Krem jest lekki, ale zaraz po wyciśnięciu trzeba się spieszyć, bo bardzo szybko staje się tępy i łatwo zrobić sobie widoczne "mazaki" na twarzy.


Zaraz po nałożeniu skóra trochę się świeci, w moim wypadku trzeba przypudrować, bo nie lubię takiego połysku. Jest wydajny, tubka zawiera 30 ml kremu i wystarcza na dość długo. Ja używam już od dwóch miesięcy i jeszcze sporo zostało.


Trzeba przyznać, że bardzo ładnie i świeżo pachnie, porównałabym ten zapach z ogórkiem. Dobrze się go używa, łatwo wyciska z tubki. Krem dobrze nawilża, skóra nie jest spięta ani ściągnięta.

Jeżeli chodzi o trwałość, to tutaj nie można mówić o szaleństwie. Krem ładnie wygląda na twarzy do 3-4 godzin, potem jeżeli zależy nam na perfekcji, to trzeba zrobić poprawkę.


Estee Lauder, Double Wear, Stay-in-Place Makeup SPF 10

Podkład bardzo dobrze Wam znany, dla mnie jeden z ulubieńców. Dla każdej skóry, długotrwały, zakrywa wszelkie niedoskonałości, dobry nawet podczas wysokich temperatur.


Używam koloru Pure Beige 77, stosuję go już pod pół roku i poza szybkim zasychaniem podczas nakładania nie mam do niego większych zastrzeżeń. Skóra jest po nim właściwie idealna, znikają wszystkie plamki, krostki. Bardzo dobrze matuje, ale nie wysusza.


Minus za opakowanie bez dozownika, buteleczka świetnie wygląda, ale wydobycie kosmetyku kiedy się kończy jest trudne, co powoduje, że tak naprawdę trochę się go zmarnuje.


Podkład Estee Lauder Double Wear nie zostawia smug, po zaschnięciu nie brudzi ubrań i zostaje na twarzy przez cały dzień, w moim przypadku to fakt. Nie rozmazuje się, nie rozpływa, jest zawsze tam gdzie trzeba.


Tak jak poprzednio, skóra bez kosmetyku


I po nałożeniu podkładu. Tutaj różnica jest dużo większa niż przy kremie BB, krycie jest dużo mocniejsze, koloryt bardziej wyrównany.

Podsumowanie

Dla mnie są to produkty, które używam zamiennie, w zależności od potrzeb. Na cieplejsze dni stosuję raczej Estee Lauder DayWear BB Anti - Oxidant Beauty Benefit Creme SPF 35, jest dużo lżejszy i delikatniejszy. Zauważyłam, że moja skóra się poprawiła po jego stosowaniu. Cieszy mnie też to, że poza efektem makijażowym krem sprawdza się również jako pielęgnacja.
cena ok. 165 zł za 30 ml

Podkład Estee Lauder, Double Wear, Stay-in-Place Makeup SPF 10 stosuję kiedy potrzebuję spektakularnego krycia, efektu Photoshop'a, na większe wyjścia, albo wtedy gdy widzę, że muszę coś szczególnie zakryć. Jest dużo cięższym kosmetykiem niż BB, ale dzięki temu daje też inny efekt, matuje bez problemu, nie znika z twarzy, nie wymaga poprawek.
cena ok. 135 zł za 30 ml

Oba te produkty można stosować jednocześnie, czasem zdarza się tak, że po nałożeniu kremu BB, na mniejsze partie twarzy nakładam podkład i ta metoda też się dobrze sprawdza.

Ja pozostaję zarówno przy jednym jak i przy drugim kosmetyku, wcześniej myślałam, że jestem zwolenniczką jedynie podkładów, teraz uważam, że najlepszym dla mnie rozwiązaniem są oba te produkty, w zależności od tego, jaki efekt chcę uzyskać.

Mam nadzieję, że choć trochę pomogłam niezdecydowanym i ten post pomoże Wam w zakupach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz